Pewnie to przez jutrzejsze święto. Mam dreszcze, ale nie z zimna tylko z osamotnienia.
cichej, miłującej i bliskiej obecności. W akceptującym przytuleniu, odczuwając wzajemnie brany oddech. Bez cienia erotyki. Nie musząc się nigdzie śpieszyć. Tak.
to trzymam ją przyciskając do piersi, może taki odruch dlatego, że jest wykonana ze skóry?
Może podczas przerwy obiadowej w pracy, na balkonie, będzie dobry moment ku temu. Z dala od trefnisiów i wesołków.
to wszyscy na zabiegach leczniczych, sanatoriach, uzdrowiskach, fizjoterapiach, masażach, paznokciach, rehabilitacjach, kosmetyczkach.
Czekali rok, dwa lata, tydzień, miesiąc.
Siarki, baseny, lasery, borowiny...
Jestem zakłopotany i czuję się jakbym coś tracił.
"Po co do niej wysyłać paczki, pisać listy, jak ona cię ma w dupie?".
Ale czy to oznacza, że ja też muszę mieć ją w dupie? No chyba nie. Nie przemawia do mnie ten argument.
Więc się podzielę. Cieszę się, że udało mi się pierwszy raz w życiu napisać list na dwie strony, (chyba nawet na maturze takiego długiego nie pisałem, a teraz w dodatku miałem o czym opowiedzieć!) spakować wszystkie elementy i nawet ozdobić lokalnymi listkami. :) Jestem z siebie nawet trochę dumny. Mam nadzieję, że adresatka-solenizantka otrzymała go i ucieszyła się choć trochę. Nie liczę jednak na to, że poza tym potwierdzeniem odbioru, dostanę jakikolwiek feedback. Choć bardzo bym chciał.
Sytuacja w restauracji. Dla tych którzy bez dopingu i grupy wsparcia nie są w stanie z niczym ruszyć do przodu.😁🫣 Na szczęście kolejka stała jednak za drzwiami...
zamiast iść przez tunel "Magda" który jest najszybszą opcją, przechodzę przez galerię, tylko dlatego, że liczę, że może kogoś znajomego tam spotkam wśród tej dżungli ludzkiej, i będę mógł się do niej/niego uśmiechnąć.
Z cyklu: "bądź świadomy swoich instynktów i niskich potrzeb".
I tego ile decyzji one determinują w twoim życiu.
Uzdrowienie niewidomego z Jerycha
☩ Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Gdy Jezus wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. A słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Synu Dawida, ulituj się nade mną!»
Jezus przystanął i rzekł: «Zawołajcie go». I przywołali niewidomego, mówiąc mu: «Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię». On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się na nogi i przyszedł do Jezusa.
A Jezus przemówił do niego: «Co chcesz, abym ci uczynił?»
Powiedział Mu niewidomy: «Rabbuni, żebym przejrzał».
Jezus mu rzekł: «Idź, twoja wiara cię uzdrowiła». Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą. Read More »
Tak jak dziecka serce raduje się na widok rodzica wśród publiczności podczas szkolnej akademii, tak moje serce ucieszyło się dziś na widok P. która przyszła na nasz koncert ze swoimi ciociami i dwiema dzidziami. A kulminacją najmilszą, była jej wyciągnięta dłoń żeby uścisnąć moją gdy przechodziliśmy z chóru przed ołtarz. ❤️
Nie widzieliśmy się chyba, od 2018 roku.
Niestety nie było czasu na dłuższą rozmowę.
I tak się zastanawiam, jakie to w małżeństwie musi być jednak uciążliwe. Żeby z sobą spać gdy się chrapie. I jaka to strata że nigdy z nikim nie spałem, chociaż byłbym najlepszym do tego kompanem. Bo śpię bezszelestnie i bez ruchu...
Szkoda.
z byciem daleko od domu i udaję jakbym był mieszkańcem Warszawy? Chcę to poczuć. Zabawnie. :P
W Warszawie nie byłem z 10 lat.