Jedno z powiedzonek mojej mamy, w odpowiedzi na zwrócenie uwagi, zaproponowanie czegoś, wyrażenie swojej opinii. Bardzo zachęcające do dialogu, do rozmowy. A potem wielkie zdziwienie, że się z nimi nie rozmawia jak się całe życie słyszy takie teksty. Ale połączenie tych dwóch kropek i wyciągnięcie wniosków jest już zbyt trudne.