Byłem w takim ekskluzywnym lumpie.

I pani wyciągała mi same perełki, wybrałem trzy: kurtkę Calvina Kleina - miała jeszcze oryginalnie wszyte nici zabezpieczające! Wełniany płaszcz jakiejś amerykańskiej firmy i marynarkę w ciekawym kolorze między fioletem a różem. Przy okazji byłem u lekarza, pani dała mi skierowanie na badania USG i krwi.