Dziś w pracy jestem sam.
Szefa nie ma.
Klientów też nie ma.
Nie odzywam się do nikogo przez 8 godzin.
Jakoś to przyjemne.
Jest tylko mój katar i mój kolega misiu, którego przywiozłem z Anglii.
Szefa nie ma.
Klientów też nie ma.
Nie odzywam się do nikogo przez 8 godzin.
Jakoś to przyjemne.
Jest tylko mój katar i mój kolega misiu, którego przywiozłem z Anglii.